Gdy nauka staje się grą… (De)konstruktywnie i krótko o pewnych (nieczystych) regułach świata akademii
DOI:
https://doi.org/10.15584/johass.2017.2.7Słowa kluczowe:
obiektywizm, proces naukowy, świat akademii, świat badacza, uniwersytet, naukaAbstrakt
Tekst jest omówieniem wybranych negatywnych zjawisk ze świata akademii. Za takie zjawiska uważa się m.in. punktozę i grantozę, drapieżne i kradzione czasopisma czy praktycyzm. Sprawiają one, że nauka staje się grą, w której biorą udział nie tylko ludzie nauki, ale również różnego rodzaju oszuści próbujący wykorzystać naukę i akademię do własnych celów (najczęściej zarobkowych lub prestiżowych). Na początku sformułowana zostaje szeroka definicja nauki oraz twierdzenie wstępne o istnieniu dwóch światów nauki (akademickiego oraz pozaakademickiego), które wzajemnie na siebie wpływają. Następnie omówione są symptomatyczne negatywne zjawiska dotyczące nauki (np. podniesienie nauki do rangi swoistego objawienia, a więc apodyktycznego wyznacznika tego, co prawdziwe), które zachodzą w świecie pozaakademickim, skutecznie wpływając na deformację nauki i jej obrazu (np. skrajne upraktycznienie nauki oraz wyrugowanie metafizyki). Następnie podaję przykłady jednostronnych lub nie do końca uczciwych uzusów nauki w obrębie świata akademii prowadzących do jej (tj. nauki) zrelatywizowania, subiektywizacji, deobiektywizacji, a w konsekwencji praktycystycznego nihilizmu. Kolejna część tekstu jest poświęcona zjawiskom ściśle naukowym odnoszącym się do jej struktur (finansowanie, publikowanie, rozliczanie naukowców), pokazuje, iż nieuczciwość wkrada się na każdy poziom życia naukowego (dotyczy to również samych prac naukowych, w których zdarza się, że autorzy wypowiadają się na tematy, co do których nie mają wystarczających kompetencji, jak jest to w przypadku humanistów interpretujących na swój sposób pojęcia i badania funkcjonujące w ramach nauk szczegółowych). W zakończeniu znajduje się krótkie podsumowanie przeprowadzonych rozważań oraz postulat dotyczący autentyczności naukowej.