Chłodno i rzeczowo. Kazimierz Sarnecki o chorobach na dworze Jana III Sobieskiego
DOI:
https://doi.org/10.15584/tik.2021.13Słowa kluczowe:
Jan III Sobieski, Karol Stanisław Radziwiłł, choroba, Rzeczpospolita Polska, XVII wiek, diariusz, Kazimierz SarneckiAbstrakt
Przedmiotem artykułu jest sposób mówienia o chorobach w pismach Kazimierza Sarneckiego, który był rezydentem podkanclerzego litewskiego Karola Stanisława Radziwiłła na dworze Jana III Sobieskiego.
Podstawowym zadaniem Sarneckiego było pozyskiwanie informacji o tym, co działo się na dworze Sobieskiego – przede wszystkim o stanie zdrowia króla, a w dalszej kolejności innych sprawach, nawet niewielkiej wagi. Sarnecki regularnie prowadził diariusz, który co jakiś czas wysyłał Radziwiłłowi wraz z osobno napisanym listem.
W diariuszu najwięcej miejsca poświęcał królowi – świadczy o tym liczba wzmianek na jego temat oraz ich umiejscowienie w tekście (każdy wpis Sarnecki rozpoczyna od zapisania, co robił król i jaki był jego stan zdrowia, czy przyjmował leki oraz jakim zabiegom medycznym był poddawany, a dopiero później relacjonuje pozostałe zdarzenia). Poza tym notował to, co dotyczyło zdrowia królowej Marii Kazimiery, siostry króla a matki Karola Stanisława Katarzyny z Sobieskich Radziwiłłowej, dzieci królewskiej pary (Jakuba, Teresy Kunegundy, Aleksandra oraz Konstantego), członków dworu oraz odwiedzających go gości. Obok typowych dla siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej schorzeń odnotowywał również nierzadko bardzo luźno związane z medycyną sprawy o anegdotycznym, a nawet magicznym charakterze. Gdy sam ciężko zachorował, nie apelował do współczucia swego patrona, a zapewniał, że mimo choroby wszystkie obowiązki wypełni rzetelnie za pomocą osób trzecich, by interesy Radziwiłła nie doznały szkody.
Listy Sarneckiego wyglądają inaczej – donosi w nich przede wszystkim o własnych działaniach podejmowanych na rzecz patrona, czasem prostuje lub uzupełnia zapisane w diariuszu informacje. Zdrowie i choroby schodzą tu na plan dalszy i zajmują zdecydowanie mniej miejsca niż w diariuszu.
Zarówno w diariuszu, jak i w listach, zapiski Sarneckiego zawsze prowadzone są w sposób chłodny i rzeczowy, niemal zupełnie pozbawiony komentarza. W relacjach o chorobach uderza zupełny brak śladów współczucia; nawet te fragmenty, które dotyczą go osobiście, są wolne od emocji. Problemy zdrowotne są faktem, o którym informuje, ale niczym więcej.
Downloads
Pobrania
Opublikowane
Jak cytować
Numer
Dział
Kategorie
Licencja
Prawa autorskie (c) 2021 Tematy i Konteksty
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.